Od Aishy "Nowa nadzieja" (CD Zuko)

Podczas polowania zauważyłam sylwetkę wilka. Z daleka było widać, że ma żywioł ognia. Postanowiłam podejść bliżej. Starałam się iść jak najciszej, żeby mnie nie usłyszał. Wokół było pełno krzaków, a jestem czarna, więc nie miał szans mnie zobaczyć. A przynajmniej tak mi się wydawało. Szłam za nim jeszcze kawałek, aż stanęłam tak blisko, że gdyby wyciągnął łapę mógłby mnie dotknąć. Niestety trochę przesadziłam.
- Kim jesteś? Wyjdź widziałem cię - zawołał. Serce skoczyło mi do gardła. Okropnie się wystraszyłam. Wydawało mi się, że mnie nie widzi. Mimo to wyszłam z gąszczu i potargana po przemykaniu między krzakami stanęłam przed nim.
- Jestem Aisha - odparłam patrząc basiorowi prosto w oczy. Nie wiem, skąd wzięła się we mnie ta odwaga, ale byłam zadowolona z efektu.
- A ja Zuko. Co tu robisz i jak nazywa się twoja wataha? - spytał.
- Poluję, a raczej polowałam. I nie należę do żadnej watahy. A ty masz watahę? - odpowiedziałam, a po ostatniej odpowiedzi odwaga zaczęła mnie opuszczać.
- Tak - rzekł Zuko.
- Mogę do niej dołączyć? - zapytałam. Wstąpiła we mnie nowa nadzieja. Nadzieja na lepsze życie. Cierpliwie czekałam na odpowiedź Alfy.
 
<Zuko? Może być? :)>

Uwagi: Pamiętaj o stawianiu przecinków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon by
Fragonia
Szablony