Od Max'a ,,Spotkanie, czyli powiększanie grona znajomych cz.2" (cd.Alice)

Wadera wyglądała przyjaźnie. 
-Pierwszy raz cię tu widzę.-powiedziałem do niej z uśmiechem. 
-Jestem tu od niedawna.-odpowiedziała mi.
-A może byśmy się przeszli?-Zaproponowałem-Zwiedzimy sobie,okolice,co ty na to?
Alice od razu się zgodziła. Zaczęliśmy iść. Myślałem ,gdzie możemy pójść.Sam tak z tym wyskoczyłem,a potem byśmy bezsensownie chodzili. 
-To gdzie idziemy?-zapytała się wadera. Szybko wymyśliłem coś na poczekaniu.
-O,Luju..ym... możemy pójść do Magicznego Lasu! Jak będziemy mieli szczęście do może się nie wywrócę.-odrzekłem. Ona trochę się pod nosem zaśmiała,ale dla mnie to nie była nowość. Chciałem ją jakoś zagadać. Nie lubię ciszy. Myślałem jak tu się odezwać. Jednak ona mnie wyprzedziła.
-Lubisz może muzykę? Masz słuchawki,i tak sobie pomyślałam.-mówiła to dość cicho.A ja jak zwykle połowy nie usłyszałem.
-Jasne,wręcz uwielbiam! Ale ty tak,cicho mówisz co ty boisz się mnie?-powiedziałem śmiejąc się trochę.-Chyba nie jestem taki straszny, co?
-Nie,nie.- Wader zaczęła się śmiać-Postaram się mówić głośniej.Rozmawialiśmy tak jeszcze przez chwilę gdy w końcu byliśmy na miejscu. 


<Alice? Sorry,że tak długo brak weny ;P>


Uwagi: Nie pisz kropek w dialogach, lecz w komentarzach od narratora. Spację stawiamy po przecinku, nie przed.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon by
Fragonia
Szablony