Siedziałem w kącie niewidzialny czekając aż zaśnie. Czekałem i czekałem aż w końcu się doczekałem. Zwinęła się w kłębuszek i zasnęła. Podszedłem do niej. Zmęczony byłem. Położyłem się na zimnej kamiennej podłodze. Przesunąłem się do niej i ją przyciągnąłem do siebie. Tylną łapę położyłem na jej biodrach a przednią na barku. Ogonem przykryłem nas. Położyłem uszy ku sobie i zasnąłem.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Otworzyłem zaspane ślepia. Była jeszcze noc. Czułem że ona się obudziła. Klatka piersiowa zaczęła podnosić się szybciej. Nadal leżała. Dziwne było to, ponieważ zwykle wadery od razu wstają i dają mi z liścia. Poczułem że się ruszyła. Ku mojemu zdziwieniu ona nie wstała. Przekręciła się i wtuliła w mój brzuch.
<Yuko? Brak weny>
Uwagi: Nie podejmuj ważnych decyzji za inne wilki (spanie z kimś to ważna decyzja :/ )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz