Od Aang'a "Kronos cz4"

Usłyszałem walnięcie w drzwi. Zobaczyłem, że kość, która leży przed moim pyskiem ma ostre zakończenie. Spróbowałem przeczołgać się do niej. Kość rozcięła mi nos i wargi, ale udało się też rozciąć chustę na moim pysku.
Wziąłem w pysk kość i rozwiązałem ręce, a potem nogi. Podbiegłem do drzwi i wywaliłem je powietrzem. Akurat  za nimi stał Kronos, który trzymał Ice. Basioro "przyległ" do ściany, Ice nic się nie stało, ale zemdlała. Wziąłem ją na grzbiet i czym prędzej uciekłem z jaskini Kronos'a. Ice zaniosłem do szpitala, sam też musiałem się zbadać. 
-To coś jej jest?-zapytałem lekarza
-Ma zwichniętą łapę i jest bardzo słaba, oraz chora
-A ze mną?
-Ty jesteś silniejszy, nie masz złamań ani zwichnięć ale jesteś ranny
Lekarz przemył mi rany wodą, dał plastry a na siniaki nałożył lód. Z Ice zrobił podobnie.
-Możesz już iść, ale ona musi zostać-powiedział lekarz
-Zostanę z nią-powiedziałem i usiadłem obok niej
Kiedy Ice się obudziła poszliśmy do jaskiń.

THE END

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon by
Fragonia
Szablony