Wziąłem w pysk kość i rozwiązałem ręce, a potem nogi. Podbiegłem do drzwi i wywaliłem je powietrzem. Akurat za nimi stał Kronos, który trzymał Ice. Basioro "przyległ" do ściany, Ice nic się nie stało, ale zemdlała. Wziąłem ją na grzbiet i czym prędzej uciekłem z jaskini Kronos'a. Ice zaniosłem do szpitala, sam też musiałem się zbadać.
-To coś jej jest?-zapytałem lekarza
-Ma zwichniętą łapę i jest bardzo słaba, oraz chora
-A ze mną?
-Ty jesteś silniejszy, nie masz złamań ani zwichnięć ale jesteś ranny
Lekarz przemył mi rany wodą, dał plastry a na siniaki nałożył lód. Z Ice zrobił podobnie.
-Możesz już iść, ale ona musi zostać-powiedział lekarz
-Zostanę z nią-powiedziałem i usiadłem obok niej
Kiedy Ice się obudziła poszliśmy do jaskiń.
THE END
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz