Od Ice "Pierwszy dzień w szkole" (cd. Aang)

Wstałam, przeciągnęłam się i poszłam po coś do jedzenia. Nie mogłam się zdecydować.
-Kości Jelenia?-mamrotałam-nie..., Sarno-ciastka?, nie zdrowe, o-mięso chrupki!
Wzięłam mięso chrupki i gryzłam je zastanawiając się co mam robić. Przypomniałam sobie, że przecież jestem szczeniakiem a szczeniaki muszą chodzić do szkoły!
Umyłam się szybko i poszłam. Przed szkołą stał jakiś szczeniak, w moim wieku. Miał czarny grzbiet, pomarańczowo-żółte łapy i taki sam tułów.
-Hej!-powiedziałam do niego
-Cześć-powiedział nieznajomy i miło się uśmiechnął
-Jestem Ice, to mój pierwszy dzień w szkole, trochę się boję...
-Jestem Aang, też to mój pierwszy dzień ale nie ma czego się bać. Chodźmy!
Aang wbiegł do szkoły a ja za nim.
-Jaki masz żywioł?-zapytał mnie
-Lód, a ty?
-Powietrze, zatem musimy się rozdzielić. Twoja klasa jest tutaj a ja muszę biec na górę.
-Ale tu nie ma góry...
-Chodzi mi o prawdziwą górę, taką z ziemi WYSOKĄ.
Weszłam do klasy a Aang na górę. Po lekcji spotkałam się z nim.
-Idziemy pozwiedzać watahę?-zapytałam
-No dobra.-odpowiedział

<Aang? Nie musi być jakieś romantyczne, ale Ice to chłopczara i tyle>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon by
Fragonia
Szablony