Od Zuko

Wroga wataha zaczęła nas atakować. Kilka łuczników zostało u "wrót" watahy a inne pobiegły walczyć. Zobaczyłem masę wilków, które się kopiał, biją i atakują. Nie przepadałem za takim krajobrazem. Spotkałem Savannę, która wraz z Hookiem atakowała jakąś waderę. Podbiegłem do niej i pomogłem. Walnąłem ją toporem. Pokonaliśmy ją. Za raz potem przyszły posiłki, niestety wroga. Zabrały ranną waderę. Zaczęli nas bić.
-Savanna, od tyłu!-powiedziałem i naplułem wrogowi w twarz
Savanna nic nie odpowiedziała tylko kiwnęła głową "tak" i podbiegła wroga od tyłu. Uderzyła go pięścią.
Pobiegliśmy do następnych wrogich wilków. W oddali zobaczyłem... dwie Vapper! Jedna trzymała piłę i była pełna gniewu. Druga kupiła topór i walczyły. Sypnąłem piasek w oczy przeciwnika i podbiegłem do Vapper. 
-Pomóc?-zapytałem
-No...przydało by się
Vapper z wrogiej watahy była trudną rywalką i uderzyła nas kilka razy. Potem zobaczyłem, że Katarina też potrzebuje pomocy więc kopnąłem Vapper i podbiegłem do Bety.
-Damy radę?-zapytałem Kati tracąc nadzieje
-DAMY!-odpowiedziała pewnie
Razem pobiegliśmy na wrogą Alfę - Octaviusa. Obaj mieliśmy miecze i ciągle się o siebie uderzały.
-Ukradłeś nam Solaris'a!-krzyknął
-To wy zaczęliście wojnę!-odpowiedziałem
Potem zobaczyłem na polu walki moje dzieci-Artemis'a, Solaris'a i Livię. Szybko do nich pobiegłem i zabrałem je do bezpiecznego miejsca.

Wilk Szafira traci ze 100% -50 życia, zostaje jej 50%
Wilk MidAssasin traci ze 100% -2 życia, zostaje mu 98 %

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon by
Fragonia
Szablony