Podszedłem do wadery. Podniosłem ją i usadowiłem przy ścianie jaskini. Była rozpalona.
-Hm... Rozumiem,że wegetarianka i przyjaźni się ze zwierzęrami?-zapytałem.
Wadera pokiwała słabo głową.
-W takim razie przepraszam. Nie wiedziałem. Teraz się nie kręć,rozumiesz? Im więcej będziesz się męczyć tym bardziej cię to osłabi... A nie mam nic do jedzenia. Nie wyjdę z jaskini w taką pogodę.... Chyba że...
Wybiegłem przed jaskinię. Szczęście. Nie wiem jakim cudem,ale były tu jeżyny. Kawałek dalej jabłka. Nazbierałem owoców i dałem waderze. Żuła powoli. Ale przunajmniej jadła,co było dobrym znakiem.
-M...Masz coś do picia?-wyszeptała.
-Tak jakby-odparłem i wyczarowałem wodę.
Wadera wypiła ją zachłannie. Popatrzyłem na nią.
-Nie wiem już co mam robić... Nie jestem lekarzem...-wymamrotałem pod nosem.
-Co mówiłeś?
-Że nie wiem co mam robić. Ogólnie nie jestem lekarzem. Znam się,owszem,ale tylko trochę....
Wadera patrzyła na mnie czujnie. Chciałbym umieć czytać w myślach,ale w sumie nie wiem czy jej. Westchnęła ciężko. Potem powieki zaczęły jej ciążyć i zasnęła. A ja chwilę po niej.
*******
Obudziłem się trochę później. Wietrzysko osłabło i to mocno. Wadera wciąż spała. Wybiegłem z jaskini i ruszyłem poszukać kogoś. Wpadłem na Zuko.
-Au! JACE!
-Sorry. A teraz chodź!-krzyknąłem i zawróciłem z powrotem do jaskini.
Słyszałem jak Zuko biegnie za mną. Wkrótce dotarliśmy na miejsce.
-Co się stało Miyu?-krzyknął na widok wadery.
-No.... Wałęsała się i się rozchorowała... Trochę jej pomogłem,ale nie wiem w jakim stopniu....-powiedziałem cicho.
-Dobra,musimy ją zabrać.
-Gdzie?-zmartwiłem się.
-W okolicy jest szpital.
*********
Z jakieś 2 godziny później siedzieliśmy z Zuko obok łóżka Miyu. Czekaliśmy aż się ocknie. Przyznam,że trochę się martwiłem o tę waderę. Zuko chyba to zauważył po moim spojrzeniu.
-Martwisz się co?-powiedział z figlarmym uśmiechem.
Załapałem o co mu chodzi.
-Zuko,jestem wojownikiem,a nie zalotnikiem-mruknąłem.
Ten,roześmiał się tylko w odpowiedzi. Po chwili Miyu otworzyła gwałtownie oczy.
<Miyu? Dawaj jakąś akcje,bo już nie wiem co robić z tym twoim choróbskiem xD>
Uwagi: W kilku słowach masz błędy spowodowane szybkim pisaniem na telefonie (zwierzęrami, przunajmniej, figlarmym). I staraj się dawać spację po przecinkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz