Od Zuko "Dziwne rzeczy się zdażają cz.2" (cd. Yuko)

Przechadzałem się po Lesie Nocy, aż nagle zobaczyłem jakąś czarną waderę w krzakach. Podszedłem bliżej. To była Yuko. Mamrotała coś:
-Z  u k o... ja... Yuko... uroczyście przysięgam, że... że... kooochaam cię... - po chwili dodała - "TAK". Chcę za ciebie... wyjść...
-Yuuko! YUKO! Wszystko okej?! - zapytałem potrząsając jej ciałem.
-Jaki gej?! - spytała jeszcze niezbyt przytomna. - Zuko! To ty?
Kiedy wstała, zaprosiłem ją na spacer.
-Em... Yuko... kiedy zemdlałaś... mamrotałaś coś... - mruknąłem.
-Tak? A co takiego? - zapytała.
-No... że mnie lubisz, bardzo. Wzięłaś ze mną ślub - odpowiedziałem.
-Co? Nie...
-Yuko! - krzyknąłem. - Wiem jaka jest prawda! Lepisz się do mnie! Ale muszę ci coś powiedzieć.
Zatrzymaliśmy się.
-Byłem już raz w związku - ciągnąłem dalej. - Tamta wadera również chciała zrobić to na szybko. Ledwo się poznaliśmy, a już wzięliśmy ślub. Chwilę potem szczeniaki. Wiesz czemu to zrobiłem? Też byłem głupi. Był początek watahy. Nie znałem się. Sawanna była pierwszą waderą, która dołączyła. A więc... ja nie chcę na szybko i... bo wadera tak chce. Jeśli już, to ja w tym związku jestem mężczyzną. I... chyba resztę zrozumiesz.


<Yuko? Nie ma łatwo! :P>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon by
Fragonia
Szablony