Od Shadow’a „Równi sobie” cz. 2 (c.d Vanessa)

Patrzałem w oczy czarnej wadery. Prawe oko było żółte, a lewe fioletowe. Na jej grzbiecie widniały fioletowe pręgi dosyć "niedoskonałe”. Na nich wyrastały smocze skrzydła z piórami na ich początkach. Nie wyglądała na przyjazną ,wręcz przeciwnie, wyglądała na mordercę z zimną krwią. Jej głowę ozdabiała czarna grzywka a na końcówki jej włosów były fioletowe.
-Masz może mapę?- Zagadałem ją moim ulubionym tekstem-, bo zgubiłem się w twoich oczach- wadera e brew moim oczekiwaniom nie zarumieniła się tylko uśmiechnęła się ukradkiem i odpowiedziała:
-już się nie odnajdziesz- uśmiechnęła się jeszcze bardziej
- należysz do jakiejś watahy?
-a wyglądam jak bym należała- uśmiech z jej pyska znikł
-chciałabyś  dołączyć do Watahy ciemnej nocy?

<Van? braak weny :/>

Uwagi: W dialogach zdania zaczynaj z dużej litery. Ponieważ "Wataha Ciemnej Nocy" to nazwa własna, watahy, piszemy to z dużej litery.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon by
Fragonia
Szablony