Od Yuko "Ten dzień" cz.6 (c.d Zuko)

Weszłam do sklepu. Przy ladzie stała wadera i coś robiła. Popatrzałam na suknie. Skrzywiłam pysk na widok białych sukien. Podeszłam do lady
-Czy pani pomogłaby mi pomóc znaleść suknie na ślub?- spytałam się, ona na mnie spojrzała i wstała
-Jaki styl?- zamórowało mnie to. "Styl sukni?!" krzyknełam w myślach
-Eee...
-ech...- westchneła i zabrała z wieszaka pierwszą lepszą suknie. Była uboga, jedyne co ją przyozdabiało był czerwony kwiat przypięty do szyi.
-przymierz- zabrałam suknie i zaczełam przymierzać. Suknia była za ciasna i brzydko na mnie wyglądała. Gdy pokazałam się sprzedawczyni omal by nie zemdlała. Dała mi następną. Zaczełam przymierzać jedną po drugiej aż w końcu znalazłam ta jedyną. Była biała, ni uboga, ni za droga. Weszła na mnie jak roztopione masło. Suknia była wygodna i mocna. Nie miała zbyt wiele detali i ozdobień.
-dobrze to teraz welon- wodeszła do lady i wyjeła pare białych welonów. Jeden z nich był bardzo piękny. Wziełam go i przymierzyłam, jednak on był za ciasny
-są może większe wolony podobne do tego?- zapytałam
-pewnie są...- zaczeła szukaać pod ladą welonów. Po chwili wyjeła trzy welony takie same jak ten. Zchowała reszte welonów. Gdy w końcu znalazłam idealny welon poszłam do przebieralni i zdjełam suknie. Sprzedawczyni spakowała mój zakup do pudełka i dała mi go. Zabrałam go w pysk i wyszłam na ulice. Czekał tam na mnie zniecierpliwiony Zuko.
<Zuko?>

Uwagi: Znaleść? Zamórowało? Krzyknełam? Westchneła? Zaczełam? Wodeszła? Wyjeła? Pare? Wziełam? Wolony? Zchowała? Reszte? Zdjełam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon by
Fragonia
Szablony